Paznokcie

Eryda

Malujecie? Czy wolicie raczej naturalne?
Jeżeli malujecie,to na jakie kolory?
Długie czy krótkie?
A może tipsy?
Jakie wolicie? Migdałowe? A może kwadratowe?

Ja wolę naturalne.
Jeżeli już maluję,to na jakieś naturalne kolory,typu beżowy,french,albo jakieś pastelowe.
Lubię mieć długie pazurki.
Zdecydowanie migdałowe,chociaż kwadratowe też mi się podobają.
Co do tipsów...Miałam kiedyś,i więcej nie chcę^^Może można się do nich przyzwyczaić,ale jak dla mnie były nie naturalne, i po prostu nie praktyczne.

Kamila

Krótkie, obgryzam. Nie maluję nigdy. Brak czasu i taki swojego rodzaju leń. Ale chciałabym mieć takie ładne, zadbane, pomalowane jakoś naturalnie. Żeby miały kształt taki migdałowy właśnie. A ja mam taki jakby - łopatka. Także niezbyt ciekawie, niestety.

M.

Długie, spiłowane na kwadrat, tak żeby gdy urosną wyglądały jak tipsy... Maluje je dość często, albo czasem po prostu jak mi się nudzi. Gdy są długie robie frencha, bo najlepiej na nich wyglada i do tego jakieś śliczne naklejeczki ;D Zaś gdy są krótkie to króluje na nich czerń, granat, intensywna czerwień lub po prostu odżywka.

CzarnyStanik

krótkie,obgryzione ;)

mistle

tak, ja po pierwsze chciałabym zaznaczyć, że nienawidzę zajmować się paznokciami, są takie szalenie problemowe i wiecznie wyglądają beznadziejnie. nie mam do tego cierpliwości w ogóle :)
ale nie obgryzam, nigdy w życiu tego nie robiłam, ale tak samo nigdy nie miałam takich długich długich, szlag mnie trafia zwykle ok. 1,5 tyg. po rozpoczęciu zapuszczania i się wtedy łamię. ale ostatnio próbowałam zapuścić chyba w gimnazjum :D
teraz robię dużo brudnych rzeczy, w laboratorium pracuję w gumowych rękawiczkach, chodzę w teren, po prostu długie by były okropnym kłopotem, więc są króciutkie.

a maluję jak mi się zachce, raczej rzadko, ale albo bezbarwnym lakierem (to zwykle mi się z tydzień trzyma) albo na większe wyjścia czerwonym (to też kłopotliwe, bo trzeba zmyć następnego dnia).

niesamowite jest to, że potrafię wymyślić tyle zdań na temat paznokci :D

Kamila