Wasi przyjaciele.

confinka

Macie przyjaciół? Takich prawdziwych, których na prawdę kochacie i ufacie im? Opiszcie ich, jak mają na imię, ile mają lat, jacy są, czemu się przyjaźnicie, za co ich lubicie itp. : >

Kacha

Takich prawdziwych nie mam, a często by się przydali, choć mam wrażenie, że nawet gdybym taką cudowną osobę spotkała, nie umiałabym się przed nią otworzyć z tej mojej pozornie wesołej skorupy.

ajrnisz

Chyba mam, chociaż nie lubię mówić o kimś przyjaciel na całe życie, bo nigdy nic nie wiadomo. No ale na dzień dzisiejszy mogę ją nazwać Przyjaciółką ;)
Myślę, że jest bardzo podobna do mnie, może poza tym, że ja jestem wrażliwsza i przeżywam wiele spraw dużo bardziej emocjonalnie. Ale mam poczucie, że dużo nas łączy, chociaż pewnie jakbym się w to zagłębiła to okazałoby się to tylko moim wyobrażeniem. W każdym razie wiem, że mogę na niej polegać, troszczy się o mnie i martwi kiedy widzi, że coś jest nie tak. Ale tutaj to ja zawalam sprawę, bo nie umiem się otworzyć. Właściwie to jedyna przyjaciółka z tych, które miałam do tej pory, o której mogę powiedzieć prawdziwa. Choć tak naprawdę przyjaźnimy się króciutko, jakiś rok może, więc ciężko to jeszcze jakoś bardzo nazywać wielkimi słowami ;)

Mii

Nie, nie mam. Bardzo mi tego brak. Nigdy nie miałam takiej przyjaciółki od serca. Teraz, w wakacje już było ku dobremu, ale w szkole wszystko sie zmieniło i znów zostałam "sama". Sama - w gronie lepszych i gorszych koleżanek, ale nie przyjaciół. Na przerwach nigdy nie siedze sama mam duze grono znajomych, ale nikomu nie moge powierzyc tajemnic, co czesto jest bardzo trudne. Chcialabym sie moc wygadac i wyzalic.

Lenny

Oj a myślalam że jestem osamotniona w samotności. Też nie mam przyjaciółki/przyjaciela i czasami mi starsznie szkoda bo chce sie wygadać a nie ma komu...

CzarnyStanik

Mam,jedna i tę samą od kilku lat.Nie chce podawać jej danych,bo to jest nie potrzebne.
Lubią ją za jej poczucie jeje umoru,bezinteresowność i chęci do pomocy

Try

nie posadam przyjaciólki, co najwyzej dwie kolezanki i nic więcej.
nie wierzę w przyjaźń i zawsze trzymam sie na dystans.

Eryda

Miałam.Poszłyśmy do innych szkół,i przyjaźń się skończyła.
Teraz mam jedynie dobre koleżanki.

mistle

moim najlepszym przyjacielem jest mój chłopak. właściwie to mogę mu wszystko powiedzieć, wiem, że zawsze mnie wysłucha i w zasadzie mogłabym powiedzieć, że nie potrzebuję nikogo innego jak mam już jedną osobę, do której mam absolutne zaufanie.
jednak są też inni, którzy bardzo wiele dla mnie znaczą, mówią mi o wielu rzeczach i ja sama się z nimi dzielę z problemami. na dzień dzisiejszy jest to mała a. z którą mam świetny kontakt, doskonale się rozumiemy i która ma podobnie skrzywione poczucie humoru (; to taka osoba, której się nie boję powiedzieć, że w danej sytuacji wyszła na kretynkę, czy że zachowuje się nie w porządku -- no i to jest fajne, ona również mówi, co jej się we mnie nie podoba itp. dobrze mieć takiego kogoś (; milion razy lepiej niż tłum pseudoprzyjaciółek, które czerpią satysfakcję z tego, że coś się mi nie powodzi (oczywiście z szerokim sztucznym uśmiechem).
drugą taką osobą jest moja e. która na zawsze zostanie pewnie najważniejsza (: mieszka strasznie daleko i nasze relacje są dość burzliwe, bo potrafimy nie zamienić słowa przez miesiąc, a później zadzwonić w kryzysowej sytuacji o trzeciej nad ranem i zawsze wiemy, że jesteśmy dla siebie, choćby działo się niewiadomo co (;
a przyjaźnimy się bardzo dużo lat.

ależ sentymentalny post, hłehłe, nie musicie czytać.

Romantyczka.

Mam 2 przyjaciółki.
Mają tylko samo lat co ja.
Jedna wyjechała do Chorwacji na stałe ;|
Zwierzamy się ze swoich sekretów [ z tą drugą częściej ] i wgl.

Mii

Romantyczka.

Bardzo trudne ;(
Wyjechała na koniec tamtego roku sql.
Piszemy sobie kilka razy w tygodniu.