|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
confinka
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:06, 29 Sie 2009 Temat postu: o przyjaźni słów kilka. |
|
|
no właśnie, przyjaźń. mam kilka pytań co do niej i jestem ciekawa jak Wy na nie odpowiecie.
1. Wierzycie w tzw. "trójkąty"? Czyli 3 niby wspaniałe przyjaciółki, albo jedna, która trzyma z obiema w super stosunkach, ale te dwie jakoś są dla siebie zwykłymi koleżankami. Nie myslicie, że w takich stosunkach zawsze jedna "przyjaciółka" odstaje? Bo np. w autobusie Pani 1 usiądzie z Panią 3, a co z Panią 2? Wiadomo, są koleżanki, ale to boli czasem przecież.
2. Przyjaźń jest lepsza między chłopakiem a dziewczyną, czy dziewczyną a dziewczyną? (Tu rozpatrujemy sytuacje, że jesteśmy diewczynami, wiec boy & boy nie wchodzi w grę) Czy nie odnosicie może wrażenia, że między chłopakiem a dziewczyną jest to zwyczajne kumpelstwo, jakkolwiek tego nie nazwać? Albo bliższe koleżeństwo? A co, jeśli jedna strona zakocha się w drugiej, ale druga tego nie odwzajemnia? Wiadomo, że z chłopakiem o wszystkim nie pogadasz, ale dziewczyny to chyba szybsze roznosicielki plotek? A może jest całkiem odwrotnie? Tu chyba zależy od charakteru, dojrzałości i poniekąd wieku.
3. Istnieje przyjaźń prawdziwa, czy zawsze jest jakimś w tym interes? Taki mały, malutki biznesik? A może to brzmi zbyt pięknie i robi się zbyt mdłe?
4. Czy przyjaźń naprawdę potrafi przetrwać wiele lat?
5. Czy dorosłe kobiety potrafią tak samo przyjaźnić się jak młodsze ich koleżanki? Czy takim paniom niepotrzebna jest już niczyja bliższa przyjaźń? Bo skoro tak jest w jakichś przypadkach, to może właśnie tutaj jest biznesik?
6. Mamy swoją przyjaciółkę, to możemy mieć stos koleżanek? Czy nie zaistnieje niechciana zazdrość i poczucie, że "ona z nimi częściej spędza czas"?
Wasze osobiste, inne ciekawe zagadnienia dotyczące przyjaźni mile widziane. : >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
M.
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Runway...bebe... Runway :D Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:36, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
1. Nie, nie i jeszcze raz nie... "trójkąty" to zło wcielone. Sama mam jakby lekkie doświadczenie w takim idiotycznym związku. Do tej pory nie odzywam się o podobny trójkat z moją najlepszą (eks ??) przyjaciółką. A to wszytko przez to, że jedna koleżanka lubiła za często spędzać z nią czas przez to ona nie miała jak się ze mną spotykać... wole już wybór albo ja albo ona niż akceptowanie drugiej osoby, która mnie już nawkurzała w życiu... jestem po prostu biedną sierotk, która zazwyczaj zabiega o duża uwagę drugiej osoby więc takie "trójkąty" nie wchodzą u mnie w grę. Sparzyłam sie ;/
2. Zgadzam się, że zależy od charakteru, dojrzałości i wieku. Jak dotychczas nie za bardzo wychodziły mi jakieś bliższe przyjaźnie z kumplami, bo zazwyczja kończyło się tym, że któryś nie potrzebnie się zadłużył. Ale teraz gdy łapę już przed rokiem szkolnym kontakt z nową klasą, czuje że właśnie w niej może być warto poszukać jakiegoś kumpla, z którym można będzie pogadać tak jak z babką.... takiego prawdziewgo przyjaciela, bo muszę sie przekonać czy przyjaźń między kobietą a mężczyzną na prawdę istnieje.
3. Przepraszam ,ale wypowiem się na ten temat jak poukładają mi się pewne sprawy...
4. Tak... z jedną przyjaciółką znam się 10 lat z drugą 6.. a wszytsko jest raczej na drodze ze bedziemy utrzymywać kontakty przez hohoho... bo ja ich na pewno nie zostawię w spokoju ;pp
5. Przyjaźń miedzy dorosłymi kobietami czy też już starszymi paniami jest, ale nie taka szczera jak wsród nas nastolatek. Dorosłe kobiety wstydzą się opowiadać nawet najblizszej przyjaciółce o swoich problemach, za to my szukamy u takiej bliskiej osoby wsparcia w trudnych momentach. Ale róznić w taakiej przyjaźni moze być tez więcej, bo majac 15 lat ( to tylko przyklad) jesteśmy często beztroscy, a z dorosłością wiążą sie często sprawy, których przyjaźń przetrwać nie może, a zwiazane to często bywa z sytuacją zawodową.
6. Tą sprawę tez zostawię sobie na później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Pani Administrator
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodnio-pomorskie Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:34, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
1. W moim przypadku to jest tak, że przyjaźnię się z dwiema dziewczynami. Do tego dochodzi jeszcze jeden chłopak. Wierzę, że takie przyjaźnie istnieją i mają szanse istnieć długi czas. Ale zgodzę się jednak, że jedną z nich lubi się bardziej. Poza tym mam jeszcze jedną przyjaciółkę, która jest tylko koleżanką dla tamtych. I też wszystko jest w porządku.
2. Mam przyjaciela i jest to przyjaźń, nie bliższe koleżeństwo. Miałam kiedyś jeszcze jednego, ale się trochę pozmieniało i zostańmy na miałam. W żadnym z nich się nie zakochałam i oni we mnie również nie. Bo widzisz w takiej osobie przyjaciela. Przynajmniej ja tak miałam.
3. Jaki można mieć interes w przyjaźni? Ludzie często mają jakąś przyjaciółkę, bo wiedzą, że innej by nie znaleźli. Moja przyjaźń chyba jest prawdziwa. Ciężko mi się takie rzeczy oceniać, bo przechodziłam przez sporo przyjaźni udanych i tych mniej udanych również. Ale każda była inna, opierała się całkiem na czymś innym.
4. Czy przyjaźń potrafi przetrwać lata? Chyba może. Co nie znaczy, że przez te lat kilka cały czas jest sielankowo.
5. Przyjaźń w dorosłym życiu? Na razie słyszałam o takiej w książkach, także się tutaj nie wypowiem zbytnio. Jednakże chciałabym nawet za 10 lat mieć przyjaciółkę.
6. Zazdrość to najgorsze co w przyjaźni może być. Przeżywałam i nigdy więcej. Jednak, czy nigdy to nie wystąpi to pojęcia nie mam. Bo to zawsze zazdrosne były o mnie, a nie ja o nie. I chyba moja pozycja była gorsza - stałam pomiędzy dwoma zazdrosnymi ludźmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacha
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:08, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
1. Trójkąty najlepszym rozwiązaniem dla przyjaźni nie są. Ja byłam w ubiegłym roku w takiej sytuacji, ale jedna dziewczyna była nieco odtrącona. Uznajmy, że nazywałyśmy się K-ja, P, M. I M zawsze była na uboczu, ja i P zawsze razem, M trochę mniej. Nie jest to najlepszy sposób na dobrą przyjaźń..
2. Myślę, że z chłopakiem się łatwiej rozmawia, ale przyjaźń jest mimo to silniejsza w połączeniu dwóch dziewczyn, choć znam przypadki, gdzie chłopak i dziewczyna są ze sobą bardzo zżyci i są wspaniałymi przyjaciółmi, więc tak jednoznacznie tego określić nie potrafię. Ja jednak przyjaźnię się tylko z dziewczyną, nie znalazłam w chłopakach takiego prawdziwego przyjaciela.
3. Istnieje, rzadko się z resztą spotykam z przyjaźnią 'za coś' czy 'po coś'.
4. Owszem, potrafi. Znam przykład, gdzie dziewczyny przyjaźnią się jakieś 10 lat i nadal są świetnymi przyjaciółkami.. :) Moja przyjaźń przetrwała najdłużej hm.. 6 lat? Ale zerwała się, gdy trafiłyśmy do innych klas w nowej szkole i teraz jesteśmy poprostu dobrymi koleżankami, ale przyjaźnią to zdecydowanie nie jest.
5. Hm. Tego nie wiem, nie jestem dorosłą kobietą i nie umiem postawić się w takiej sytuacji, ale myślę, że niektóre dorosłe osoby też spotyka prawdziwa przyjaźń, choć wtedy pewnie trudniej o bezinteresowną przyjaźń.
6. Ojej, bałam się tego pytania, ja kiedyś byłam taką cholerną egoistką i bolało mnie, że dajmy na to B spędza wiele czasu z innymi, a ja już nie, bo jestem 'oddaną przyjaciółką', a ona nie - tak to widziałam. Teraz już wiem, ze to było cholernie głupie i żałuję, że trochę spieprzyłam tę przyjaźń, ona się wyprowadziła i teraz już nie mamy kontaktu, ale gdybym była hm.. wyrozumialsza, kontakt miałybyśmy do dziś.. Teraz już jestem lepszą przyjaciółką, potrafię coś takiego zrozumieć, choć czasem też boli, gdy przyjaciółka na dobre się od Ciebie odsuwa, choć to całkiem inny przykład.. koleżanki mieć można, oczywiście, ale trzeba rozumieć, że przyjaciel jest kimś ważniejszym niż koleżanka..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:06, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
1. Nie, nie wierze w trójkąty. Mam okazje obserwować właśnie taką 'przyjaźń' i musze przyznać, że nie jest ona zbyt udana. Dwie dziewczyny M i S znały sie wcześniej, potem dołaczyła do nich ta trzecia-G. Z tego co widzę, G własnie jakby po cichu rywalizuje z M o przyjaźń S. Poza tym ma często do nich pretensje o to, że raz po nią nie przyszły czy coś w tym rodzaju. Oczywiście taka przyjaźń we trójkę może sie udać, ale musiały by być naprawde bardzo dobrze współgrające ze sobą charaktery.
2. Jak dla mnie lepszym rozwiązaniem byłaby taka przyjaźń z chłopakiem. Bo jest to własnie taka luźniejsza przyjaźń, a ja zazwyczaj nie mam ochoty ze wszytskiego zwierzać sie przyjaciółce. No ale właśnie, mógłby sie zdarzyć taki psikus, że jedno mogłoby sie zakochać w drugim. I pewnie byłabym to ja, bo zanim chłopak mi sie spodoba, musze go najpierw dobrze poznać, najpierw być z nim przyjacielem i dopiero potem mogę sie zakochać. Ale wiadomo, chłopak tak dobrze nie zrozumie, jak dziewczyna; inne myślenie itd.
3. W przyjaźń prawdziwa wierze, bez żadnego, nawet tyciego interesiku. Nie zawsze musi być mdło, bo ja np. z moją przyjaciółką widuję sie dosyć rzadko, patrząc na inne pary przyjaciółek. W roku szkolnym jest tak raz na tydzień, czasem rzadziej, czasem częściej, ale nie za często (;
4. Potrafi. Ale zdecydowanie nie każda. Właściwie to tylko te prawdziwe, wyjątkowe. No ale to tez zależy od ludzi.
5. Hm, myślę, że taka bliższa przyjaźń jest juz im aż tak niepotrzebna, bo przecież jest juz rodzina. Ale dobra koleżanka, czy tez 'dlasza' przyjaciółka owszem.
6. Zależy od przyjaźni. U mnie czegoś takiego nie ma, bo z Agą chodzimy do innych szkół, więc nowe koleżanki są nieuniknione, ale kiedyś tkwiłam w takiej toksycznej przyjaźni, gdzie P. często sie ze mną kłóciła o właśnie takie błahe sprawy, że z nią nie wyszłam na dwór, a wyszłam z koleżankami itp. Dlatego długo tak nie pociągnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CzarnyStanik
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domku na drzewie ;) Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:20, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
1.nie,to bezsensu,ponieważ często wybuchaja kłótnie,często jest tez tak,że np. dwie dziewczyny się nie lubią,ale przyjaźnią się z powodu sympatii do drugiej.To na dłuższą metę nie działa.
2.wg. mnie przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną jest lepsza,ponieważ chłopcy nie są tak małostkowi jak dziewczyny i da się z nimi gadać o wszystkim.Nie narzekają tyle co dziewczyny i są konkretni,wiedzą czego chcą,choć sytuacja robi się trudniejsza jak się w drugiej stronie zakocha ; )
3.Istnieje,ale nie każdy przyjaciel jest bezinteresowny.Często ludzie są dwulicowi i fałszywi.No,ale są jeszcze Ci na,których można liczyć o każdej porze dni i nocy
4.Potrafi,nawet bardzo wiele,jeśli się ją wystarczająco pielęgnuje,bo bez podtrzymania przyjaźni ani rusz.
5.Chyba tak no,bo skoro w miłości wiek nie gra roli,to czemu tu miałby stanowić jakąkolwiek przeszkodę?
6.To jest wg. mnie głupie,bo przyjaźń to wcale nie jest uwiązanie na smyczy.Przyjaźń nie oznacza ograniczenia kontaktów tylko z ta jedną osobą.Przyjaźń to przedewszystkim oddanie,ale nie bezgraniczne.
Czy mogłabyś uzasadnić swoje wypowiedzi? Powiedzieć coś więcej? -- Kamila
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CzarnyStanik dnia Pią 21:52, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|