Forum www.wodolanki.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zajęty?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wodolanki.fora.pl Strona Główna -> Uczuciowo / Miłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamila
Pani Administrator


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodnio-pomorskie
Płeć: Dziewczynka

PostWysłany: Sob 8:55, 05 Wrz 2009    Temat postu: Zajęty?

Czy zakochałyście się kiedyś w chłopaku, który miał dziewczynę? Jak wtedy postąpiłyście - próby zapomnienia, czy tzw. odbijanie? A może czekanie, aż ich związek sam się rozpadnie?
A co ze zmianą stron? Czy to nie w Waszym chłopaku ktoś się zakochał?

Czyli wszystko na ten temat, wypowiadajcie się. (;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ajrnisz
Pani Administrator


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Dziewczynka

PostWysłany: Sob 10:57, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Może można zaliczyć coś co było dawno dawno temu, za czasów kiedy desperacko pragnęłam mieć chłopaka. Podobał mi się taki jeden, ale chyba tylko dlatego, że sam do mnie pisał. Miał dziewczynę i chyba nawet chciał ją rzucić, jakie to romantyczne. Ale to trwało krótko, nic się potem nie wydarzyło i bardzo bardzo dobrze ;)
Ale tak na poważnie, to nigdy mi się to nie przytrafiło, bo tego wyżej bym nie zaliczała :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obsesja.



Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:03, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Było raz, ale przeszło mi, na szczęście.
Strasznie chamsko bym się czuła, gdybym im rozwaliła związek a ten chłopak i tak by miał mnie daleko.
Poza tym ta dziewczyna mieszkała na moim osiedlu, więc jeszcze gorzej bym się czuła, gdybym ją spotkała.

A, i z resztą po jakimś czasie role mogłyby się odwrócić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamila
Pani Administrator


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodnio-pomorskie
Płeć: Dziewczynka

PostWysłany: Sob 14:52, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Cóż, ja również źle czułabym się z tym, iż rozwaliłam czyjś związek. Jestem obecnie w sytuacji, że podoba mi się chłopak już zajęty. Ale chcę to w sobie stłumić póki to jeszcze marne uczucie. Poza tym chodzi z moją koleżanką, więc jeszcze gorzej.

Nieraz spotkałam się z tym, że ktoś komuś chce zabrać chłopaka/dziewczynę. O takich osobach dobrze się nie mówi i już. Sama uważam, że tacy ludzie zachowują się całkowicie nie fair. Nigdy nie zniszczyłabym czyjegoś związku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mistle
Moderator


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Dziewczynka

PostWysłany: Nie 10:48, 11 Paź 2009    Temat postu:

Jak byłam kiedyś młoda i głupia to byłam zadurzona po uszy w facecie, który był szaleńczo zakochany w mojej przyjaciółce. Ogólnie byliśmy trójką dobrych znajomych, oni ze sobą nie chodzili, ale i tak czułam się nie do końca w porządku. Ale nic z tego nie wyszło, chyba się sama odkochałam i to bardzo szybko. Swoją drogą on chyba nadal ją kocha, ona nadal go zlewa i chyba to już trochę chorobliwe, bo jak mówię -- wiele lat minęło.
Druga sytuacja może trochę tego typu była jak związałam się emocjonalnie z pewnym gościem, nie byliśmy parą, ale iskrzyło mocno. On niby chciał coś więcej, ja się nim trochę bawiłam, nie bralam tego na poważnie itp. dopóki mu się czekanie nie znudziło i przygruchał sobie inną. O tak, wtedy dopiero do mnie dotarło, że moje uczucia do niego były większe niż sama sobie uświadamiałam (; niemniej jednak ich związek nie przetrwał długo, zaś my na siebie nadal reagujemy nie do końca normalnie.

Tak chyba trochę nie na temat, co? Teraz jestem trochę w odwrotnej sytuacji, bo jestem w związku już długo i czasem owszem, czuję że jestem traktowana przez innych trochę jak taka niedostępna kobieta, której się nie da zdobyć (chociaż owszem, czasem próbują), mam wrażenie, że całe życie będę z tym walczyć. No dobra, pewnie do momentu, kiedy będę stara, brzydka i pomarszczona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wodolanki.fora.pl Strona Główna -> Uczuciowo / Miłość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin